Sprzedaż relacyjna – czy to wymiana trzech zdań na LinkedIn? Jak budować sprzedaż opartą na relacjach?

Temat numeru

Dostajesz zaproszenie na LinkedIn od kogoś, kto wydaje się ciekawym kontaktem, przyjmujesz zaproszenie i niecałe 5 minut później otrzymujesz ofertę. W zasadzie to może jest forma, w której przynajmniej jesteś w jasnej sytuacji, bo może być też tak, że dostaniesz wiadomość pochwalną w kontekście Twojego ostatniego posta, a dopiero później strzał ofertą między oczy. Dla osób, które mierzą tylko skuteczność – 10% to poziom reakcji, który jest satysfakcjonujący, i nie zwracają uwagi na to, jak to wpływa na postrzeganie ich osobiście. Mnie chyba nic bardziej nie irytuje, niż kiedy próbuję się grzecznie zaangażować w rozmowę, bo to taki standard platformy, po czym okazuje się, że biorę udział w procesie sprzedaży, którym nie jestem zainteresowana, i – co więcej – nie jest jego odbiorcą.

Czy budowanie relacji, żeby sprzedać, to obłuda?

Z jednej strony, budowanie relacji z potencjalnymi klientami jest fundamentalnym aspektem wielu strategii sprzedażowych i marketingowych. Działania, takie jak networking, personalizacja komunikacji czy dbanie o dobre relacje z klientami, są powszechnie akceptowane i uznawane za skuteczne metody budowania zaufania oraz lojalności. 
Kiedy są one wykonywane z szacunkiem do drugiej strony, zrozumieniem jej potrzeb i zainteresowań, można je postrzegać jako wartościową i pozytywną praktykę.
W moim rozumieniu oznacza to dokładnie tyle, że dla firmy doskonałym rozwiązaniem jest budowanie sieci kontaktów na LinkedIn, czy udział w spotkaniach networkingowych i chęć poznawania nowych osób, zainteresowanie ich branżami, tym, jak sobie radzą z codziennymi wyzwaniami w biznesie czy kwestiami podatkowymi lub zatrudnienia.
Z drugiej strony, jeśli relacje są budowane wyłącznie w celu osiągnięcia korzyści sprzedażowych, bez autentycznego zainteresowania drugą stroną, mogą być postrzegane jako manipulacyjne i obłudne. Kluczową kwestią jest tutaj autentyczność intencji. Jeżeli interakcje z klientami są podyktowane jedynie chęcią zysku, bez rzeczywistego dbania o ich dobro, takie działania mogą być uznane za nieetyczne. Dla mnie jest to po prostu wyraz braku wiedzy o obsłudze klienta i tak właśnie wiele osób zajmuje mój czas, którego nie mam za wiele. Jedną z ciekawszych sprzedaży, jakie musiałam ostatnio przeżyć, była próba sprzedaży mi samochodu, czyli próba sprzed...

Pozostałe 90% treści dostępne jest tylko dla Prenumeratorów

Co zyskasz, kupując prenumeratę?
  • 5 wydań magazynu "Social Media Manager"
  • Dodatkowe artykuły niepublikowane w formie papierowej
  • Dostęp do wszystkich archiwalnych wydań magazynu oraz dodatków specjalnych
  • Dostęp do czasopisma w wersji online
  • ...i wiele więcej!

Przypisy