Analityka to królowa marketingu – wpływa na performance, określa efektywność, pozwala na planowanie. Zmiany na rynku sprawiają, że marketerzy powinni zredefiniować swoje podejście do pozyskiwania danych i ich wykorzystania w komunikacji.
Analityka to królowa marketingu – wpływa na performance, określa efektywność, pozwala na planowanie. Zmiany na rynku sprawiają, że marketerzy powinni zredefiniować swoje podejście do pozyskiwania danych i ich wykorzystania w komunikacji.
YouTube jest obecnie królem contentu wideo w sieci. Jako platforma rozwija się prężnie z roku na rok coraz bardziej, zarówno pod kątem zasięgów (przekraczając próg 2 mld zalogowanych użytkowników w miesiącu*), jak i liczby twórców i nowych kanałów trafiających do zróżnicowanego targetu wiekowego – od najmłodszych (dzięki YouTube Kids) przez 20-, 30-, 40-latków, aż po osoby w wieku 65+.
Analiza kosztów i wskaźników takich jak ROI czy ROAS – w porównaniu do tworzenia kreacji reklamowych czy opowiadania historii – nie należy do najbardziej efektownych zadań specjalistów social mediów. Prowadząc profile czy tworząc reklamy, często musimy chwycić za portfel i zapłacić budżet reklamowy lub abonament za licencję na program graficzny albo bank zdjęć. Poniższy artykuł pomoże Ci sprawdzić, czy na pewno potrafisz odpowiedzieć na pytanie: „Ile kosztuje Cię obecność w social mediach?”.
Jeszcze dekadę temu agencja, która chciała przekonać klienta do stworzenia profilu w social mediach, mówiła głównie o walorach wizerunkowych takich działań. Powiedzenie, że „social media nie sprzedają”, było dość częste.
Miałem przyjemność wspierać rozwój wielu kanałów na YouTube i widzę jedną powtarzającą się prawidłowość. W kanałach, które rozwijają się szybciej, osoby odpowiedzialne za ich prowadzenie działają na podstawie statystyk. Właśnie dlatego w tym artykule przedstawię możliwości analityki tej platformy, skupiając się przede wszystkim na zakładkach Przegląd oraz Zasięg.