Kiedy wydaje się, że wszystko się skończyło, wtedy dopiero wszystko się zaczyna – to powiedzenie księdza Jana Twardowskiego jest dzisiaj pierwszą myślą każdego accounta i community managera po otwarciu laptopa w piątkowy poranek. Bardzo często to właśnie tego dnia okazuje się, że trzeba jeszcze podmienić zdjęcie w tle, przeczytać wszystkie zgłoszenia konkursowe albo przygotowywać na szybko post z okazji Dnia Wojsk Radiotechnicznych. Czy jest jakiś sposób, aby uniknąć nieprzewidzianej masy pracy, podczas gdy weekend zagląda już przez okno? Tak – jeżeli zastanowimy się, czy wszystkie te działania są nam faktycznie potrzebne.
Kiedyś sprawa była prosta. Zabawna grafika, często zapożyczona z sieci, krótkie copy i lajki same sypały się jak szalone. Tak w 2010 roku wyglądało 90% Facebooka. Obecnie wspomniany portal, jak i każdy inny serwis społecznościowy, daje marketerom całe dziesiątki narzędzi i funkcji, którymi możemy (a nawet powinniśmy) posługiwać się podczas planowania i realizacji socialmediowej strategii marki. Sprawne wykorzystywanie ich możliwości przypominać może operowanie przyciskami i pokrętłami na skomplikowanej machinie, nic więc dziwnego, że – jak to w machinie – niektóre z tych „przycisków” mają większe znaczenie niż inne. Niestety często klientom zdarza się kłaść nacisk niekoniecznie tam, gdzie z biznesowego punktu widzenia jest on najbardziej potrzebny. Wynika to z braku zrozumienia niektórych mechanizmów lub posługiwania się starą „instrukcją obsługi” socialowej machiny,
w której priorytety ułożone były inaczej. Poniżej prezentuję swoją subiektywną listę narzędzi, których niewłaściwe stosowanie może zagrażać życiu lub zdrowiu Twojej marki...
POLECAMY
Zdecydo...
Pozostałe 90% treści dostępne jest tylko dla Prenumeratorów
- 5 wydań magazynu "Social Media Manager"
- Dodatkowe artykuły niepublikowane w formie papierowej
- Dostęp do wszystkich archiwalnych wydań magazynu oraz dodatków specjalnych
- Dostęp do czasopisma w wersji online
- ...i wiele więcej!