Kreatywność napędzana sztuczną inteligencją

Gdy siadasz przed pustą kartką papieru, choć dziś bardziej prawdopodobne, że przed pustym plikiem w komputerze, stajesz przed zadaniem zapełnienia go litera po literze, słowo po słowie, zdanie po zdaniu. I tak aż do końca tekstu. A że z pewnością nie piszesz do szuflady, czeka Cię kolejny żmudny proces wymyślania postów, tworzenia grafik, dobierania kanałów komunikacji, w których odbiorca może trafić na Twój materiał. A gdyby tak „kartka” zaczęła zapełniać się sama? Niejeden twórca treści z pewnością o tym marzył, nim okazało się, że jego marzenia stały się rzeczywistością. 

Teraz, gdy narzędzia do generowania treści są w stanie wykreować nowy tekst w kilkadziesiąt sekund, czujemy strach przed tym, co nadejdzie. Choć generatory zapewniają, że są tylko modelami językowymi, to i tak możemy odczuwać pewien dyskomfort, gdy rozpoczynamy z nimi rozmawiać. Ta rozmowa jednak może być dla nas bardzo cenna. Research, pomysł na rozpoczęcie tekstu, na jego strukturę, możliwość personalizacji, dystrybucji, analizy, pozycjonowania i wiele więcej — to wszystko zapewniają nam narzędzia napędzane przez sztuczną inteligencję. Przyjrzyjmy się zatem im nieco bliżej.