Ludzie treści tworzą, tylko kto je czyta?

Podstawą opracowywania contentu jest zarówno poczucie odpowiedzialności, jak i bycie na bieżąco. Niezwykle istotne są także próby zrozumienia swojego klienta i jego odbiorców oraz tego, do czego ten content będzie im w ogóle potrzebny.

Jak i co ludzie czytają w sieci?

Koncepcja „gatekeeperów” – w ogromnym uproszczeniu – opisuje komunikację jako pewnego rodzaju kanały oddzielone bramkami (Lewin, 1947). Na tych bramkach (gates) informacje się „zatrzymują”, by zostać poddane selekcji (jedne są opisywane, drugie odrzucane, a jeszcze inne przepuszczane dalej). Selekcji dokonują instytucje, dziennikarze, influencerzy i inni liderzy opinii – szerzej można ich określić mianem gatekeeperów którzy niczym ochroniarze w klubach, wpuszczają do środka, bazując na określonych przez kogoś kryteriach). 

Dziś ludzie mają właściwie nieograniczony dostęp do informacji, mogą przebierać w konsumowanych mediach, w poszukiwaniu tych dopasowanych do własnych preferencji. Odbiorcy oczekują od nas, abyśmy byli tymi osobami stojącymi „na bramkach” i filtrującymi informacje. Tak jak od dziennikarzy portali specjalistycznych oczekuje się, że „odsieją” nietematyczne informacje i czytając „Wędkarza” nie znajdziemy tam poradników krojenia ananasów. Jeżeli prowadzisz profil przedsiębiorstwa zajmującego się naprawą kół, to zgromadzona przez Ciebie publiczność najpr...