Ignavia corpus hebetat, labor firmat – Nieróbstwo osłabia ciało, a praca je krzepi. Cytat z łaciny to podobno jedna z najlepszych rzeczy, od których można rozpocząć artykuł. Choć nie pomnę, niestety teraz, kto i czy ewentualnie ktokolwiek tak powiedział, to wygląda na to, że pierwsze lody zostały przełamane, więc metoda jest skuteczna! Przygotowałem dla Was kilka pokrzepiających porad, które od pewnego czasu z powodzeniem stosuję, aby nieco obejść wszystkie te kłody, które Facebook rzuca nam wszystkim social media managerom pod nogi. Bez dalszego przedłużania i ku pokrzepieniu ducha pracy przechodzimy do konkretów!
1. Facebook nie pozwala mi edytować udostępnianych linków!
Każdy, kto kiedykolwiek opublikował na fanpage’u zewnętrzny link, z pewnością zna ten problem. Przy okazji część z czytających może ubolewać teraz nad fake newsami, bo to między innymi przez nie Mark Zuckerberg zdecydował się na odebranie nam możliwości edytowania nagłówków, grafik i opisów w udostępnianych linkach. Czy jednak na pewno nie możemy tego zrobić? Mamy taką możliwość, choć nie jest to tak proste i intuicyjne jak dawniej.
POLECAMY
Po pierwsze, musimy utworzyć nową kampanię w Menedżerze reklam, a za cel obieramy na przykład Ruch. Warto nazwać ją w odpowiedni sposób, aby przypadkiem nie pomyliła nam się z innymi, ważniejszymi kampaniami.
Przechodzimy szybko przez etap określania budżetu i grupy docelowej. W tym przypadku są one kompletnie nieistotne.
Kolej na część właściwą, czyli tworzenie naszego zmodyfikowanego posta.

Pozostałe 90% treści dostępne jest tylko dla Prenumeratorów
- 5 wydań magazynu "Social Media Manager"
- Dodatkowe artykuły niepublikowane w formie papierowej
- Dostęp do wszystkich archiwalnych wydań magazynu oraz dodatków specjalnych
- Dostęp do czasopisma w wersji online
- ...i wiele więcej!