Instagram – medium, bez którego młodzi nie wyobrażają sobie życia
Instagram to jedno z najpopularniejszych mediów społecznościowych. Dla młodych jest to kanał informacyjny, poprzez który nie tylko można sprawdzić, co dzieje się u znajomych i utrzymywać z nimi kontakt, ale także oglądać codzienne życie swoich idoli. Przeglądając insta, poznasz aktualne trendy, uzyskasz najświeższe informacje, a także… zdobędziesz popularność.
POLECAMY
Nie masz Instagrama? Nawet nie zdajesz sobie sprawy, jak wiele Cię omija
Według badań Gemius/PBI z Instagrama korzysta w Polsce ponad 11 mln użytkowników, a na całym świecie jest ich aż ponad miliard! Tym samym czyni to z Instagrama trzeci pod względem wielkości portal społecznościowy, zaraz po Facebooku i YouTubie (źródło: Raport „Digital 2019”). Polacy spędzają średnio 1 godz. 45 min dziennie na przeglądaniu social mediów, a na jednego użytkownika przypada średnio 7,3 konta. To pokazuje, jak bardzo jesteśmy zaangażowani na portalach społecznościowych. Każdy moment z życia, którym warto się pochwalić, utrwalamy na Instagramie. A chwalić chcemy się dosłownie wszystkim – zagranicznymi wakacjami, nowymi jeansami, figurą, chłopakiem, czy nawet #insta śniadaniem.
Skąd wzięła się moda na „bycie influencerem”? Ile można zarobić na Insta?
Odpowiedź jest bardzo prosta. Kiedy masz na koncie kilka tysięcy obserwatorów, możesz liczyć na darmowe paczki z produktami od różnych marek w zamian za post na swoim profilu. Kiedy masz już kilkadziesiąt tysięcy – zaczynasz zarabiać na tym konkretne pieniądze. W zależności od Twoich zasięgów są to kwoty od kilkuset złotych do kilku-, a nawet kilkudziesięciu tysięcy złotych.
Najwięksi influencerzy współpracują z topowymi markami, biorą udział w kampaniach reklamowych, występują w śniadaniówkach, a także pojawiają się na dużym ekranie. Kylie Jenner, będąca gwiazdą Instagrama, w wieku 21 lat dorobiła się majątku wielkości 1 mld dolarów, zdobywając tym samym tytuł najmłodszej miliarderki świata. Dlatego też młodzi użytkownicy za wszelką cenę próbują wypromować swoje konto.
Wizja popularności, darmowych wyjazdów i płatnych kontraktów przy jednoczesnym braku obowiązku siedzenia 8 godz. w biurze, wydaje się dla nich bardziej kusząca niż praca w korpo. Oglądając codzienne stories influencerów, można odnieść wrażenie, że ich życie to pasmo sukcesów i przyjemności. Wyidealizowana przez Instagram rzeczywistość przyciąga młodych jak magnes.
Dane pokazują, że 70% internautów bardziej ufa rekomendacjom influencerów niż tradycyjnej reklamie. Influencer marketing stał się dynamicznie rozwijającą się gałęzią, pochłaniającą coraz większe budżety marketingowe marek. Potencjał reklamy na Insta faktycznie jest duży – odbiorcy reklam na Instagramie to średnio 6,8 mln użytkowników miesięcznie („Digital 2019”).
Nie wiesz, jak zdobyć followersów? Kup ich na Allegro!
Rosnący „popyt” na influencerów spowodował, że coraz więcej instagramerów decyduje się na drogę na skróty – kupuje followersów na aukcjach bądź korzysta z botów, które automatycznie lajkują i obserwują inne profile, zwiększając zaangażowanie na koncie osoby korzystającej z takiego narzędzia. Na platformach aukcyjnych możemy kupić pakiet 100 followersów już za niecałe 4 zł. Jeśli chcesz szybko rozpocząć karierę influencera, możesz kupić gotowe, zasięgowe konto – ceny wahają się od 800 zł do kilku tysięcy zł, w zależności od liczby obserwatorów. Sami sprzedawcy zapewniają, że konto będące przedmiotem aukcji jest „w sam raz na reklamę twojej witryny, influencera, a także konto osobiste”.
Inną metodą są tzw. grupki wzajemnego wsparcia – zamknięte grupy i czaty, w których członkowie mają obowiązek lajkowania i komentowania każdego nowo dodanego zdjęcia. Dzięki takiej metodzie „influencerzy” mogą pochwalić się dużym zaangażowaniem pod zdjęciami, co jest podstawą do negocjowania stawek za posty z lokowaniem produktów marek.
Wraz z rosnącą świadomością reklamodawców pojawia się coraz więcej metod fałszowania statystyk. Ostatnio bardzo popularne stało się masowe oglądanie instastories. Jak to działa? Jeśli liczba widzów twojego stories nie przekracza tysiąca, na pewno zdarza Ci się sprawdzać, kto je ogląda. Kiedy na liście widzów znajdziesz nieznane Ci profile, istnieje szansa, że je odwiedzisz, a co za tym idzie – zaobserwujesz lub polajkujesz przynajmniej jeden z postów, jeśli content jest dla Ciebie interesujący.
Zastanawiasz się, dlaczego niektóre profile regularnie oglądają Twoje story, mimo że Cię nie obserwują? Działa to na tej samej zasadzie co boty lajkujące i obserwujące inne konta. Użytkownicy używają automatycznego oglądania stories, by zwrócić uwagę innych na swój profil i sztucznie zawyżać swoje statystyki.
Co ciekawe, autooglądanie stories zyskało dużą popularność wśród „instagramowych trenerów personalnych”, a także osób przedstawiających się jako „social media ninja” (prawdopodobnie sami oferujący takie usługi). Boty ustawiane są po hashtagach, geotagach, lub obserwatorach określonych profili.
Mass followersi – jak ich rozpoznać i dlaczego powinniśmy się ich pozbywać?
Jak rozpoznać fejkowe konto? Przecież pod wieloma profilami incognito kryją się prawdziwe osoby, które zwyczajnie używają Instagrama do podglądania innych, ale nie wrzucają za dużo feedu na swój profil. Dlatego pomocne może okazać się tutaj zdefiniowanie mass followersa. Według ogólnie przyjętej definicji, mass follower to konto, które obserwuje przynajmniej 1500 innych profili. Rzadko się zdarza, żeby normalny użytkownik obserwował tyle kont naraz, a jeśli przyjmiemy, że większość Twoich obserwatorów to mass followersi, to szansa, że ktoś z nich zobaczy Twój nowy post, jest znikoma.
Dlaczego warto analizować profile influencerów przed nawiązaniem współpracy komercyjnej?
Zanim zdecydujesz się zaangażować influencera do kampanii, upewnij się, że jego odbiorcy to autentyczne i wartościowe konta, których właściciele potencjalnie mogą być zainteresowani Twoim produktem. Lokowanie produktu na profilu obserwowanym przez mass followersów to pieniądze wyrzucone w błoto, dlatego warto poświęcić więcej czasu i uwagi na wcześniejszą analizę influencera.
Oczywiście, nie da się całkowicie rozpoznać wszystkich fake kont, a „więksi” influencerzy narażeni są również na ataki i kupno fake followersów przez osoby trzecie. Raport opracowany przez londyński Instytut Muzyki Współczesnej (ICMP) pokazuje dokładne dane, jaki odsetek obserwatorów to fake konta na największych profilach instagramowych. Twórcy raportu zebrali różne listy „najbardziej wpływowych i najczęściej obserwowanych” influencerów, a następnie stworzyli własną listę osób z branży sportowej, muzycznej i świata show-biznesu, którą poddali audytowi Instagrama oraz analizie narzędzia SparkToro Twitter Fake Followers, żeby sprawdzić, jaki odsetek ich obserwujących był rzeczywiście prawdziwy. Dokument demaskuje influencerów i celebrytów, takich jak Ellen DeGeneres, Katy Perry czy Kourtney Kardashian, których (jeśli wierzyć danym przedstawionym w raporcie) połowa obserwatorów to tzw. fake konta (w przypadku Ellen odsetek ten wynosi aż 58%). W niechlubnym zestawieniu znalazły się takie gwiazdy, jak Miley Cyrus, Jennifer Lopez czy Ariana Grande, ale także sportowcy, w tym m.in. piłkarz Realu Madryt Toni Kroos.
ICMP uderza w światowe gwiazdy Instagrama, ale także na naszym podwórku łatwo znajdziemy zasięgowych twórców, którzy powinni tłumaczyć się ze swoich statystyk... Ostatnio wzięliśmy pod lupę czołowych polskich influencerów i sprawdziliśmy ich obserwatorów pod kątem autentyczności. W filmie na YouTubie tłumaczymy, w jaki sposób przeanalizowaliśmy profil @macademiangirl i doszliśmy do wniosku, że ponad 382 tys. jej fanów to mass followersi.
W tym celu przeskanowaliśmy pełną listę followersów Macademian. Okazało się, że aż 47,1% jej obserwatorów to mass followersi, którzy obserwują więcej niż 3 tys. innych profili. Czy jest to możliwe, by prawdziwe osoby obserwowały aż tyle kont? Z pewnością znajdą się tacy instagramerzy, jednak jeśli ich liczba przekracza 315 tys., staje się to wątpliwe…
Jeśli chcesz zobaczyć szczegóły naszej analizy, zapraszam Cię do naszych filmów, do których odnośniki znajdziesz na końcu artykułu.
Jak zdemaskować influencerów – oszustów?
Na szczęście coraz więcej agencji marketingowych stosuje narzędzia, które sprawdzają konta influencerów i określają jakość ich profili. Dzięki analityce, a także znajomości historii ich współprac komercyjnych oraz tworzonego przez nich contentu, jesteśmy w stanie ocenić, czy dany twórca rzeczywiście jest osobą opiniotwórczą, posiadającą zaangażowaną audiencję.
Wiele profili już na pierwszy rzut oka możemy określić jako „śmieciowe”. Jeśli każde zdjęcie na profilu zawiera lokowanie produktów, takie konto możemy uznać za swoisty słup reklamowy, stworzony tylko w celu zarabiania. Właściciele takich profili często sami piszą do marek i dosłownie żebrzą o współpracę.
Podobnie możemy odnieść się do sytuacji, w której komentarze pod wszystkimi zdjęciami danego profilu zostawiane są przez te same osoby – o dziwo, również zasięgowe. W tym przypadku możemy mieć do czynienia z wyżej wspomnianą „grupką wzajemnego wsparcia”. Wartość takich profili jest praktycznie zerowa, jednak przedsiębiorczy instagramerzy są w stanie negocjować wysokie stawki za post, powołując się na wysokie zaangażowanie na swoim profilu.
Bardzo pomocne są tu również narzędzia analityczne. My opracowaliśmy własny algorytm, oceniający profile na podstawie wielu zmiennych (m.in. odsetek mass followersów). Dzięki temu jesteśmy w stanie określić, na ile prawdziwi są obserwatorzy danego influencera.
Z powyższych rozważań można wyciągnąć jeden wniosek: nie należy mierzyć wartości influencera liczbą jego followersów. Pamiętaj, że na wartość danego profilu składa się jakość tworzonego contentu, zaangażowanie, wizerunek influencera w sieci, a także dobre statystyki – m.in. demografia followersów, a także ich prawdziwość!
PRZYDATNE LINKI:
Nasze filmy o Macademian:
- http://bit.ly/InfluCheck
- http://bit.ly/PrzyszloscInfluencerow
- Digital raport 2019 http://bit.ly/DigitalRaport
- Raport ICMP: http://bit.ly/RaportICMP