Marketing disco, czyli moc muzyki w budowaniu komunikacji marketingowej

Temat numeru

Czy wiesz, że gdy słuchasz muzyki, Twój mózg nie tylko analizuje na bieżąco wszystkie dźwięki, ale także przewiduje, co będzie dalej? Dzięki temu może przesłać odpowiedni komunikat do ośrodka w mózgu odpowiedzialnego za emocje. Przekaz muzyczny najpierw dociera do umysłu odbiorcy, aby następnie rozszyfrować ukryte w nim emocje. Idealnie można to wykorzystać w marketingu. 

Zacznijmy od danych. Po prostu kochamy muzykę! 43% Polaków deklaruje, że nie przetrwałoby ani jednego dnia bez muzyki. A Ty? Co druga osoba słucha muzyki prawie codziennie lub kilka razy dziennie, a co czwarta twierdzi, że robi to w każdym możliwym momencie. Nasze ulubione gatunki muzyczne to pop, rock i rap1, a najchętniej kupowane albumy w Polsce to rodzime produkcje (70%). Frontmenami są tutaj Taco Hemingway i Dawid Podsiadło (2023)2. 

To nie wszystko, przyjrzyjmy się mediom społecznościowym. W 2020 r. TikTok zdobywa swój pierwszy milion użytkowników (obecnie szacuje się, że liczba ta przekroczyła miliard). Chwilę później Instagram wprowadza „rewolucję”, czyli reelsy. Środek ciężkości w świecie algorytmów przesuwa się mocno w stronę muzyki i dźwięków. Zarówno branża muzyczna, jak i marketingowa muszą się do nich dostosować. Utwory powinny być odtąd grane zarówno w radiu, jak i na TikToku, a strategie marketingowe mieć charakter omnichannelowy – od social mediów, przez serwisy streamingowe, aż po TV.

Podsumowując, muzyka w marketingu to prawdziwy as w rękawie. Daje markom mnóstwo możliwości, by zabłysnąć i zapisać się w pamięci konsumentów – od chwytliwych dżingli, które wplatają się w naszą codzienność, przez wykorzystanie popularnych hitów, po angażowanie znanych artystów do kampanii oraz tworzenie zupełnie nowych, oryginalnych ścieżek dźwiękowych. I to jeszcze nie wszystko – coraz więcej marek z powodzeniem łączy swoje działania z obecnością na festiwalach muzycznych. W ten sposób nawiązują głębokie relacje z konsumentami, przypominając im o niezapomnianych chwilach spędzonych przy ulubionych utworach. W końcu kto by nie chciał, żeby jego marka kojarzyła się z dobrą muzyką i niezapomnianą atmosferą?

Jaka to melodia marka? 

Muzyka w reklamach może przybierać różne formy, a jednym ze sposobów jej wykorzystania jest tworzenie dźwiękowego logo lub melodyjnego dżingla, które budują tożsamość marki. Tak zwany sonic branding, polegający na projektowaniu charakterystycznych dźwięków, takich jak sygnał włączania telefonu Nokia czy dźwięk uruchamiania systemu Windows, sprawia, że marka staje się natychmiast rozpoznawalna i bliska konsumentom. Dzięki temu dźwięki te nie tylko wyróżniają produkty na rynku, ale także wzmacniają więź z użytkownikami, dodając nowy, zapadający w pamięć wymiar do doświadczeń z marką.

Przykładem skutecznego sonic brandingu jest Netflix, który przy tworzeniu swojego audiologo
rozważał różne opcje, w tym... dźwięk beczącej kozy. Dacie wiarę? Na szczęście firma postawiła na znane nam dziś „ta-dum”. Całość audiologo trwa zaledwie trzy...

Pozostałe 90% treści dostępne jest tylko dla Prenumeratorów

Co zyskasz, kupując prenumeratę?
  • 5 wydań magazynu "Social Media Manager"
  • Dodatkowe artykuły niepublikowane w formie papierowej
  • Dostęp do wszystkich archiwalnych wydań magazynu oraz dodatków specjalnych
  • Dostęp do czasopisma w wersji online
  • ...i wiele więcej!

Przypisy