Teoretycznie wszyscy wiemy, gdzie dystrybuować treści, z jaką częstotliwością to robić oraz jakich korzyści się spodziewać – czytaliśmy i widzieliśmy już tyle, że traktujemy to jako oczywistość. Nic jednak nie jest stałe, a w szczególności szeroko pojęty digital – dlatego w dzisiejszym tekście przyjrzymy się mniej popularnym źródłom ruchu i promocji.
Kiedy wpadł mi w ręce raport „The State of Content Marketing 2022” opracowany przez Semrush, praktycznie od razu przeszłam do rozdziału drugiego – eksperckiego omówienia światowych, contentowych trendów. Trzeba przecież trzymać rękę na pulsie, być na czasie i wiedzieć, co w marketingowej trawie piszczy. Eksperci zwracali w nim uwagę na teoretycznie nieszczególnie odkrywcze tematy: ukierunkowanie na bardziej ludzkie, oryginalne treści, skupienie na tym, czego szukają klienci, czy dużą zmienność potrzeb, która może być wyzwaniem. Moją uwagę zdecydowanie przykuł jednak pewien cytat: „Jeśli masz zamiar popracować nad jedną konkretną umiejętnością marketingową w tym roku, popracuj nad byciem lepszym opowiadaczem historii” („If you’re going to work on one specific marketing skill this year, work on being a better storyteller”).
Aby skuteczniej opowiadać historię marki, należy nie tylko popracować nad stylem, sposobem i zaangażowaniem, z jakim tworzymy teksty, ale przede wszystkim nad dostępnością samej marki i tego, co mamy do zaoferowania. Dlatego postanowiłam wypróbować kilka mniej popularnych rozwiązań dystrybucji treści, tych spoza najbardziej znanego, utartego szlaku. Z tego eksperymentu wypłynęło przynajmn...
Pozostałe 90% treści dostępne jest tylko dla Prenumeratorów
- 5 wydań magazynu "Social Media Manager"
- Dodatkowe artykuły niepublikowane w formie papierowej
- Dostęp do wszystkich archiwalnych wydań magazynu oraz dodatków specjalnych
- Dostęp do czasopisma w wersji online
- ...i wiele więcej!