Każdy z nas słyszał to zdanie, w domu, w pracy, w relacjach. Choć wydaje się oczywiste, że skoro ktoś mówi, to drugi słyszy, w praktyce bardzo często nie dochodzi do żadnego spotkania między ludźmi. Jak pisze John C. Maxwell, „wszyscy się komunikują, ale niewielu potrafi się porozumieć”, bo komunikacja to jeszcze nie dialog, to dopiero techniczny przepływ informacji, słowa, gesty, ton. Dialog zaczyna się dopiero wtedy, gdy pojawia się intencja zrozumienia, a nie potrzeba wygrania.
Autor: Edyta Kwiatkowska-Pelizg
Coacherka ICF, facylitatorka IAF, moderatorka Design Thinking i dyplomowana trenerka biznesu Wszechnicy UJ. Od 2018 r. aktywnie rozwija się w ramach Maxwell Leadership, gdzie obecnie pełni również rolę Peer Teaching Partnera. Ma 10-letnie doświadczenie w branży trenerskiej, jest założycielką Instytutu Szkoleniowo- Rozwojowego z certyfikatem ISO 9001–2015, oferującego szkolenia i warsztaty w obszarze przywództwa, komunikacji i pracy zespołowej. Wykładowca w Szkole Liderów w kooperacji Maxwell Leadership z Akademią Leona Koźmińskiego. Zaangażowana w rozwój liderek i organizacji, posiada bogate doświadczenie w pracy z firmami. Laureatka Maxwell Culture Awards 2023. Członkini tak prestiżowej instytucji, jak Forbes Coaches Council. Pasjonatka stałego rozwoju m.in. na kierunku psychologii klinicznej, MBA i w programie Harvard Manage Mentor®. Skontaktuj się z autorką: www.leadit.com.pl edyta@hanamana.pl
Internet to miejsce, w którym Twoja wiedza może błyskawicznie stać się… cudzym darmowym zasobem i choć wielu ekspertów narzeka, że rynek nie docenia ich pracy, prawda jest taka, że to nie świat musi się zmienić, to Ty musisz zacząć ustalać reguły. Ten artykuł pokaże Ci kilka szczerych i skutecznych lekcji z przykładami rozwiązań, które naprawdę działają. Będzie przede wszystkim praktycznie: po lekturze będziesz dokładnie wiedzieć, jak zamienić swoją wiedzę w system, który daje Ci wpływ, pieniądze i satysfakcję, zamiast frustracji i wypalenia. To nie rynek Cię wykorzystuje, to Ty nie ustaliłeś zasad.
To pytanie, które kiedyś brzmiałoby absurdalnie. Dziś zadajemy je całkiem serio. I nie chodzi o taniec sam w sobie, bo przecież nie ma nic złego w tym, że lider pokazuje, że ma poczucie humoru, dystans, spontaniczność. Chodzi o kontekst. O autentyczność. O intencję.
Obawiamy się, że pewnego dnia ktoś odkryje, że nigdy nie byliśmy kompetentni, że nasze osiągnięcia to wypadek przy pracy, wynik szczęśliwego zbiegu okoliczności, a nie efekt rzeczywistych umiejętności. Syndrom impostora nie jest nowym zjawiskiem, ale w świecie social mediów stał się jeszcze bardziej widoczny. W końcu nigdy wcześniej nie byliśmy tak narażeni na ocenę i krytykę zarówno ze strony odbiorców, jak i samego siebie.
Czy można stać się liderem poprzez wpływ budowany w social mediach? A jak wygrywa się kampanie polityczne? Właśnie tak. Współczesne przywództwo coraz częściej przenosi się do przestrzeni online, gdzie to, jak się komunikujemy, jakie wartości reprezentujemy i w jaki sposób angażujemy społeczność, definiuje naszą wiarygodność. Czy każdy lider musi być w mediach społecznościowych? Niekoniecznie, ale żyjemy w czasach, w których niemal każdy sprawdza osoby, z którymi chce współpracować. Te, których merytorycznych publikacji nie sposób znaleźć, często wydają się mniej wiarygodne.
Social media stały się nie tylko oknem na świat, ale też lustrem, w którym przegląda się nasza tożsamość – zarówno prywatna, jak i zawodowa. Platformy, które miały zbliżać ludzi, często wywierają presję bycia „idealnym” w oczach innych. Dla przedsiębiorców to pozornie niewinne narzędzie promocji bywa też pułapką, prowadzącą do przekształcenia autentycznych wartości marki w coś, co spełnia wyłącznie chwilowe oczekiwania algorytmów i odbiorców.
Wobliczu kryzysu prawdziwa natura przywództwa zostaje wystawiona na próbę. Trudne momenty, takie jak globalna pandemia czy nagłe załamanie rynku, wymagają od liderów nie tylko podejmowania szybkich i trafnych decyzji, ale także głębokiego zrozumienia i wsparcia dla swoich zespołów.
W takich sytuacjach tradycyjne modele zarządzania mogą okazać się niewystarczające, a na pierwszy plan wychodzi empatyczne i służebne przywództwo.
Dostajesz zaproszenie na LinkedIn od kogoś, kto wydaje się ciekawym kontaktem, przyjmujesz zaproszenie i niecałe 5 minut później otrzymujesz ofertę. W zasadzie to może jest forma, w której przynajmniej jesteś w jasnej sytuacji, bo może być też tak, że dostaniesz wiadomość pochwalną w kontekście Twojego ostatniego posta, a dopiero później strzał ofertą między oczy. Dla osób, które mierzą tylko skuteczność – 10% to poziom reakcji, który jest satysfakcjonujący, i nie zwracają uwagi na to, jak to wpływa na postrzeganie ich osobiście. Mnie chyba nic bardziej nie irytuje, niż kiedy próbuję się grzecznie zaangażować w rozmowę, bo to taki standard platformy, po czym okazuje się, że biorę udział w procesie sprzedaży, którym nie jestem zainteresowana, i – co więcej – nie jest jego odbiorcą.
Wiele pytań krąży w mojej głowie, bo choć w teorii możemy obserwować pozytywne zmiany na rynku pracy i przywództwo staje się coraz bardziej świadome, a rola kobiet uznana, w naturalny sposób za równie ważną, to statystyki i badania wskazują jednak na jej spadek, a według Global Gender Gap Report 2023 osiągnięcie parytetu płci w gospodarce zajmie 169 lat. Często w dyskusjach słyszę, że nie możemy przejmować się globalnymi wynikami, po- nieważ w naszym kraju jest coraz lepiej, ale kiedy pojawiam się w organizacjach prowadzonych w mniejszym mieście lub nawet w klubach biznesowych, zderzenie z rzeczywistością odbiera mi optymizm. Jestem jednak w pełni przekonana, że jedyną drogą do zmian jest edukacja, wielopoziomowa i wieloobszarowa, za którą każdy z nas jest odpowiedzialny.