Upiekła chałkonia i nikt jej nie pogratulował
Znacie te posty. Grafika wygenerowana przez AI, krótkie copy bazujące na prostych emocjach/sentymencie i CTA generujące zaangażowanie. Pokazują one dosadnie, jak ciężko użytkownikom (szczególnie tym nieco starszym lub słabiej wykształconym) odróżnić realny content od tego, który stworzony został w 100% z wykorzystaniem AI.
W momencie pisania tego tekstu (styczeń 2025 r.), viralem stały się przeróbki posta o kobiecie, która upiekła chałkonia, ale nikt jej nie pogratulował. To wprawne i umyślne sprowadzenie tego typu treści do absurdu.
W tej chwili biorę w nawias sens istnienia profili, które bazują wyłącznie na tego typu treściach. Dodam jedynie, że zapewne prowadzone są w niecnych celach, takich jak manipulacja lub oszustwo (zbieranie informacji o reagujących użytkownikach do późniejszego wykorzystania np. w targetowaniu). Wskaźnikami, które są najistotniejsze w ich wypadku, są zaangażowanie i zasięg. Pytanie, czy tego typu content sprawdziłby się do etycznej realizacji długofalowych celów biznesowych? Na dzisiaj – śmiem wątpić.
Posty generowane w 100% przez sztuczną inteligencję mogą z łatwością wywoływać reakcje, zbierać komentarze i generować zasięgi. Metryki zaangażowania, choć łatwo mierzal...
Pozostałe 90% treści dostępne jest tylko dla Prenumeratorów
- 5 wydań magazynu "Social Media Manager"
- Dodatkowe artykuły niepublikowane w formie papierowej
- Dostęp do wszystkich archiwalnych wydań magazynu oraz dodatków specjalnych
- Dostęp do czasopisma w wersji online
- ...i wiele więcej!