W czasie ostatniej dekady media społecznościowe istotnie przemeblowały nasze funkcjonowanie. Stały się nie tylko miejscem komunikacji, ale i zjawiskiem społeczno-technologiczno-marketingowo-politycznym. Czy to prawda, jak głosi modne powiedzenie, że „jeśli nie ma Cię na Fejsie, to nie istniejesz”? Nie do końca. Social media ciągle się zmieniają, ale wystarczy wykorzystać odpowiedni moment, aby wejść w nowy kanał
i wycisnąć z niego jak najwięcej.
Stare tęskni, ale nowe czeka
Ten, kto jest milenialsem (zwłaszcza tym starszym, jak ja), doskonale pamięta nasz rodzimy portal nk.pl., niegdyś Nasza Klasa. Któż z nas nie posiadał tam konta? Ja swoje konto ciągle tam mam. Ba, jestem nawet administratorem jednej klasy.
Portal ten początkowo miał służyć jako miejsce w sieci do odnajdywania starych znajomych, jednak w wyniku pojawienia się nowych trendów, całkowicie zmienił swój charakter. Przebranżowił się
w platformę służącą wielopoziomowej komunikacji. Po co? Oczywiście po to, aby nie dać się zjeść Facebookowi. Niestety, zmiany te nie przypadły do gustu użytkownikom. Większość wolała oryginalnego „Fejsa”, mimo że niebieski portal nie był wtedy tak rozwinięty, jak dziś. Sprzedaży praktycznie tam nie było, a nas – użytkowników, bardziej niż zarabianie na reklamach interesowały kolejne zdjęcia z wakacji naszych znajomych.
Dzisiaj na Naszej Klasie hula wiatr i wieje przysłowiową nudą. Facebook natomiast przez ostatnie 10 lat stał się potężnym narzędziem marketingowym, tworząc prawdziwy ekosystem, bez którego praktycznie żaden marketer nie potrafi żyć. |
Co ciekawe, nasz rodzimy pierwowzór Facebooka w 2020 r. zanotował 1,08 mln użytkow...
Pozostałe 90% treści dostępne jest tylko dla Prenumeratorów
- 5 wydań magazynu "Social Media Manager"
- Dodatkowe artykuły niepublikowane w formie papierowej
- Dostęp do wszystkich archiwalnych wydań magazynu oraz dodatków specjalnych
- Dostęp do czasopisma w wersji online
- ...i wiele więcej!