Jak się pozyskiwało leady do tej pory?
Zacznijmy od tego, co to jest lead i czym jest pozyskiwanie leadów (lead generation). Według Wikipedii jest to, cytuję: „(…) generowanie zainteresowania lub zapytań o oferty produktów i usług w biznesie. Leady mogą być tworzone w celu budowania list potencjalnych klientów, pozyskiwania subskrybentów newsletterów lub jako leady sprzedażowe”.
POLECAMY
Brakuje tu najważniejszej informacji, a mianowicie, w jaki sposób osoby, które są zainteresowane produktem lub usługą, otrzymają tę ofertę. Do tej pory powszechnie stosowanym rozwiązaniem było kierowanie zainteresowanego ofertą z reklamy na specjalnie przygotowaną stronę, gdzie pozostawiał dane kontaktowe (zwykle imię, nazwisko, nr telefonu i adres e-mail), po czym czekał, aby ktoś się z nim skontaktował
w tej sprawie.
Z biegiem czasu w walce o nowych klientów marketerzy zaczęli dawać marchewkę, to znaczy obietnicę, że osoba, która pozostawi do siebie kontakt, otrzyma natychmiast gratyfikację (nagrodę) w postaci poradnika, dostępu do materiałów premium lub inne rzeczy.
I w tym miejscu zaczęły się pojawiać pierwsze problemy. Pierwszy to pracochłonność takiego przedsięwzięcia.
Podstawowe kroki to:
- Budowa landing page.
- Sporządzenie regulaminu i polityki prywatności.
- Oskryptowanie landing page, tak aby móc w pełni wykorzystać remarketing.
- Przygotowanie marchewki (produktu, który ma przyciągnąć klienta, np. raport o…).
- Integracja formularza z jakimś systemem e-mail, aby wysłać poradnik-marchewkę.
- Zaprojektowanie e-maila z treścią odnoszącą się do oferty i z „marchewką”.
- Przygotowanie kampanii i reklam kierujących na landing page.
- Ramarketing tych, co byli na landingu, ale nie pozostawili danych kontaktowych.
- Przesłanie (przekazanie) danych kontaktowych z landingu do działu sprzedaży.
Drugim problemem jest uczciwość osób, które w zamian za dane kontaktowe otrzymują „marchewkę”. Dlaczego? To proste, część z nich wpisuje fikcyjne dane tylko po to, aby uzyskać marchewkę, a firma sponsorująca kampanię otrzymuje w zamian bezwartościowego leada.
Trzecim problemem jest lenistwo. Część osób porzuca wypełnianie formularza swoimi danymi kontaktowymi, bo to wymaga żmudnego pisania, które może być dosyć uciążliwe na telefonach komórkowych. W ten sposób nawet duża część klientów, którzy są wstępnie zainteresowani ofertą, ba, czasami są gotowi kupić ten produkt, czy to z lenistwa, czy wygody nie wpisują żadnych danych i wychodzą ze strony lub wpisują w pole „Imię” „aaaaaaa”, a...
Pozostałe 90% treści dostępne jest tylko dla Prenumeratorów
- 5 wydań magazynu "Social Media Manager"
- Dodatkowe artykuły niepublikowane w formie papierowej
- Dostęp do wszystkich archiwalnych wydań magazynu oraz dodatków specjalnych
- Dostęp do czasopisma w wersji online
- ...i wiele więcej!