Jak pozyskać i zaangażować większą liczbę klientów w krótszym czasie, przy mniejszych kosztach. Praktyczne wykorzystanie Messengera i botów na Facebooku

Facebook marketing

Zacznijmy od początku. Na początku był Chaos, a z niego… A nie, to nie ta bajka, ale tu było bardzo podobnie. Na początku był Facebook – świetne miejsce, aby wiedzieć, co się dzieje u znajomych, a jednocześnie móc i dzielić się radosnymi chwilami. Był to też szybki sposób, by wymieniać się notatkami. Do dziś są tajne grupy na FB, gdzie studenci przesyłają sobie pytania i inne rzeczy (ściągi, wyniki, opracowania), które pomagają zaliczyć kolokwium czy egzamin. Portal szybko zdobył miliony użytkowników. Ciągłe aktualizacje o nowe możliwości i rozwiązania pozwoliły utrzymać pozycję lidera, ale w którymś momencie przychodzi czas, gdzie należy zacząć komercjalizować swój produkt. Tak oto pojawiły się reklamy. Dbając o dokładność historyczną w stylu Ericha von Dänikena w skrócie przypomnę, jak pojawiły się reklamy na Facebooku.

Na początku był to szeroki pasek w kolumnie (rys. 1). Ale z biegiem czasu nie przybywało reklamodawców i nie opłacało się oddawać tak dużej powierzchni jednemu reklamodawcy, dlatego Facebook wprowadził mniejsze grafiki (rys. 2).

POLECAMY

Kolejnym etapem były reklamy w newsfeedzie pomiędzy postami znajomych i fanpage’em. Później doszła możliwość reklamy w newsfeedzie na komórkach, w trakcie wideo i przed nim, w aplikacjach itd., aż doszło do momentu, gdzie dziś możemy tworzyć reklamy kierowane do ludzi, z którymi rozmawialiśmy przez Messenger, lub bezpośrednio umieszczone w newsfeedzie reklamy.

Dlaczego FB to zrobił? Odpowiedź jest oczywista, gdyż powód jest ten sam jak na początku: Facebook przy rosnącej liczbie reklamodawców POTRZEBUJE nowych miejsc na reklamę. 

Dziś możemy kierować reklamę do użytkowników Facebooka, Instagrama, Messengera, aplikacji mobilnych, zewnętrznych stron w sieci reklamowej, a być może w niedługiej przyszłości dołączy do tego WhatsApp.
Platforma Messenger i każda inna, która będzie częścią ekosystemu Facebooka, to kolejne miejsce, w którym można sprzedać powierzchnię reklamową. Jednak przed dyrektorami FB stoi trudne zadanie. Z jednej strony liczba reklamodawców się zwiększa, a z drugiej trzeba dbać o to, by reklama nie stała się irytująca, co mogłoby spowodować odpływ użytkowników. Rozwiązanie: więcej nowych platform. Jest to najlepsza opcja, ponieważ zawsze będzie się dokonywać odpływ użytkowników i z biegiem czasu saldo będzie ujemne. To naturalny proces dojrzałych platform, ale tylko wtedy jeśli ten odpływ będzie tylko do platform będących częścią ekosystemu Facebooka (o stanie się transferem, a nie odpływem). A użytkownik dalej pozostanie w tym samym ekosystemie i będzie można dalej komercjalizować jego obecność i aktywności. 

Ale to nie jedyny powód, dla którego FB wydzielił platformę Messenger. Każdy dobry menedżer, a Facebook zatrudnia bardzo mądrych ludzi, wie, że najlepszymi rozwiązaniami są takie, które za jednym razem pozwolą osiągać kilka celów. Jaki może być inny cel Facebooka? Nasuwa się od razu domniemanie, że chce stworzyć zamknięty ekosystem, w którym nie będzie musiał wypuszczać użytkowników ze swojego świata do innych miejsc. Czy mu się to uda? Czas pokaże. Ja mu kibicuję.

Czym zatem jest Messenger? Komunikatorem? Dla jednych to tylko miejsce do wysyłania wiadomości do znajomych, dla innych szybki sposób komunikacji z jakaś marką. Dla mnie to nowy rodzaj platformy social media, gdzie następuje szybka wymiana zdań...

Pozostałe 90% treści dostępne jest tylko dla Prenumeratorów

Co zyskasz, kupując prenumeratę?
  • 5 wydań magazynu "Social Media Manager"
  • Dodatkowe artykuły niepublikowane w formie papierowej
  • Dostęp do wszystkich archiwalnych wydań magazynu oraz dodatków specjalnych
  • Dostęp do czasopisma w wersji online
  • ...i wiele więcej!

Przypisy